Strona główna Aktualności Wystawowe dygresje

Wystawowe dygresje

Łatwo dyskredytować wystawy psów jako zaspokojacz ludzkiej próżności, który wymaga od psa tylko tyle, żeby ładnie stał, ładnie biegł i robił wrażenie. Tymczasem wystarczy wysilić wyobraźnię, żeby postawić się w sytuacji psa nieprzygotowanego zupełnie na to, co może go czekać na przykład w katowickim Spodku, na trudnej wystawie halowej. Tu już nie chodzi o to, żeby robić wrażenie, dla niektórych psów to prawdziwe być albo nie być, sprawdzian socjalizacji i świadomości ich przewodników. O tym możecie poczytać w tekście Oli Pasko.

 

Migawki

Chociaż większość hovawarcich przewodników (i hodowców) ma swoje lepiej lub gorzej skrywane preferencje kolorystyczne co do futrzastych futer naszych futrzaków futrzyście zafutrzonych, to chyba wszyscy muszą przyznać - na głos czy w głębi duszy - że jak czarny hovawart zalśni w słońcu, to trudno się nie zachwycić. Dobrze więc się składa, że we wczesnokwietniowych, coraz odważniejszych promieniach będziemy pewnie częściej oglądać ARONJĘ ADLIG BLUMENAU Leccinum, która w hodowli Leccinum rozbłyśnie blaskiem macierzyńsko-wiosennym. Szczegóły TUTAJ.