Polska.hovawart - czyli hovawarty w Polsce i polskie hovawarty za granicą

Gdy publikowałyśmy relację z premierowej Aktywnej Jesieni z Hovkiem, wydawało się, że do wiosny jeszcze tyyyle czasu! Świat od tamtej pory stanął na głowie, ale wiosna przyszła (i tak), a Aktywna Wiosna z Hovkiem odbyła się w gronie dużym i bardzo z wyjazdu zadowolonym. Jak było i co się działo, przeczytacie w obszernej i okraszonej zdjęciami relacji Oli Pasko. Jeśli to nie zachęci przewodników do zgłaszania się na następne Aktywności, a hodowców do skrzykiwania swoich wychowanków na nieoficjalne przeglądy miotów przy okazji, to my już nie wiemy. Zapraszamy do LEKTURY i oglądania!

Gdyby tom, toby gdym. Jakby pisał Paolo Coelho, gdyby bywał w Bytomiu. A zatem, wyniki z Bytomia.

Mamy nową porcję wystaw, jedna polska, dwie zagraniczne, wszystkie ze zdjęciami! Zapraszamy na wyniki z Leszna oraz Dortmundu i Dortmundu.

Czy szczeniąt po tacie-Rokicie się urodzi do diabła i trochę - to się okaże. Ale on sam diablo przystojny, mama diabelnie ładna, więc wszystko się w Unalome zgadza. A szczegóły zapowiadanego miotu TUTAJ.

Pięć kolejnych wystaw, uzupełniamy archiwum. Jedne z wyników wzbogacone o zdjęcie, na którym psia łapa i stopa przewodniczki idealnie zlewają się w jedno. Tak to powinno wyglądać! Szukajcie a znajdziecie! Pruszków, Bałtów raz i Bałtów dwa oraz Chmielno i Chmielno bis.

Na legnickiej wystawie w Kliczkowie były uśmiechy, jak widać na załączonym obrazku, a z Babimostu mamy nawet pamiątkowe zdjęcie wielohovkowe. Wyniki wystaw oczywiście też są!

Tak to się podziało parę dni temu na Radockiej Górze. Zdaje się, że hodowla mogłaby zmienić nazwę na "z Radosnej Góry". A wszystkie symetryczne i feministyczne szczegóły TUTAJ.

Jeśli jedenastka nie jest jeszcze uważana za szczęśliwą liczbę, to chyba można by to rozważyć. Szczęśliwa, najedzona jedenastka śniąca o rzece mleka, tego dziś potrzeba ludzkości. A cała ta drużyna przyszła na świat w hodowli Adlig Blumenau. Szczegóły TUTAJ.

- Co by sprzedawali w McUnalome?
- Małe Fridki.
Suchar na Wielkanoc był, a teraz do rzeczy: hodowla Unalome przedstawia nową sukę hodowlaną, FRIDĘ KARLO PASSION Królewska Kraina.

W Adlig Blumenau wiosennie obrodziło w hovawarty, bo oto w drodze drugi miot! Szczegóły TUTAJ.

Ta kraina jeszcze do niedawna nie istniała. A nawet, kiedy już została wymyślona i dostała wszystkie konieczne dla nowych krain stemple i pozwolenia, była całkiem pusta. Ale już nie jest. Kraina Nefretete ma obywateli i obywatelkę. I choć było pewnie nerwowo, bezsennie i fizjologicznie, jest w tym magia. Szczegóły TUTAJ.

Dzięki nadprogramowej blond suczce nikt nie musi się tłumaczyć z nudziarskiej symetrii, aczkolwiek byłaby to symetria doskonała! Kwiecień w Adlig Blumenau to iście szczeniaczkowy plecień. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli chodzi o majówkę na Radockiej Górze, to w tym roku będzie porodówka i gwałtowny przyrost hovawarciego pogłowia powyżej poziomu morza. Zapowiada się piąty piąty. Szczegóły TUTAJ.

Wiosna, więc sypnęło ogłoszeniami matrymonialno-progenituralnymi, ale hovawarcie wspaniałe nosy nie śpią, węszą i pokazują się światu na kolejnych zawodach tropieniowych. Nasza dzielna ekipa wystąpiła tym razem w Wolinie, wyniki TUTAJ. Gratulujemy i trzymamy kciuki za ciągi dalsze!

Jest ich wprawdzie tylko dwoje, ale i tak wypełniają w Królewskiej Krainie prawie cały ponton: choć to nieuprzejmie wypominać komuś wagę, im nie można rozkosznych gabarytów nie wytknąć, no co zrobić. Zwracamy też uwagę drogich Czytelników na wczesną stymulację neurologiczno-rasową, wpajającą monochromatycznym maluchom od zarania, że hovawarty są nie tylko czarne, co się hodowczyni bardzo chwali. A o kim w ogóle mowa? Szczegóły TUTAJ.

Różne rzeczy lubimy tu na PH, między innymi zdejmować informację o poszukującym domu hovku w potrzebie, bo to znaczy, że znalazł swojego człowieka. Wrzucać hovkowe mioty do zestawienia, bo wtedy wiadomo, że i maluchy, i jakieś szczęśliwe rodziny zaczynają nową drogę życia. Dopisywać sukom i psom hodowlanym wyniki kolejnych badań i informować o hovawartach startujących w zawodach, bo niezależnie od wyniku to wielka, wielka rzecz dla psio-ludzkiej pary. Wiele by wymieniać! I bardzo też lubimy zapalać na nowo światełko przy hodowli, która od lat była nieaktywna. Taka gratka nam się trafia dziś. Do gry wraca hodowla z Radockiej Góry! Startowała w 1997 roku jako jedna z pierwszych w Polsce i posłała w świat kilkanaście miotów. Po długoletniej przerwie przyjęła na pokład nową sukę hodowlaną, RODZYNKĘ SUŁTANKĘ Tu Pilnuje, która ma zresztą Radocką Górę w rodowodzie. Planów jest wiele, nadziei też, więc okaże się wkrótce, czy z hodowlą faktycznie jest jak z rowerem i tego się nie zapomina!

Nasza nowa suka hodowlana, AYRA ADLIG BLUMENAU Leccinum, wnosi dziś na PH nie tylko swoją jednostkową indywidualność, wypchany przeszłością i potencjałem rodowód oraz domyślną zapowiedź hodowlaną, ale także foto pamiątkę jednego z tych rzadkich, coraz rzadszych dni, gdy śnieg jest po kolana, a słońce podświetla każdą śnieżynkę. Wzdech.

A Ronja, proszę Państwa, była córką zbójnika, w każdym razie u Astrid Lindgren. I leśną duszyczką. Sądząc po zdjęciu, ARONJA ADLIG BLUMENAU Leccinum, nasza nowa suka hodowlana, też lubi las. I ciekawe, czy jej córki będą zbójnicami. Okaże się!

Blumen to ani chybi coś z kwiatami, czyli Adlig Blumenau to nazwa hodowli w sam raz dla wczesnowiosennego miotu. Który zapowiadamy NINIEJSZYM.

"We don't need another Hiro" - jakoś tak śpiewała Tina Turner. I my też od dzisiaj innego Hiro nie potrzebujemy, choć oficjalnie ma na imię EGO ALTER Oddany Tobie.