Strona główna Czytelnia: Hodowla Krótki przewodnik po liniach męskich w polskich hodowlach hovawartów

Krótki przewodnik po liniach męskich w polskich hodowlach hovawartów

Bez chłopaków ani rusz, czyli linie męskie hovawartów

Analiza rodowodów psów z niemieckiej populacji hovawartów ujawniła zaledwie trzy aktywne linie żeńskie, które wywodzą się od Diny (Geisler), Diny (Bruser) oraz Wasser (Tewe), czyli suk urodzonych na początku lat 1920-ych i opisanych w bazie working-dog jako wiejskie psy w typie hovawarta. Rola suk w hodowli jest nie do przecenienia, ale oczywiście do „hodowlanego tanga” trzeba dwojga, czyli także reproduktora. I to nie byle jakiego reproduktora, lecz takiego, który spełnia oczekiwania hodowcy pod względem urody, psychiki i zdrowia. Niezmiennie największym wzięciem cieszą się utytułowani zwycięzcy wystaw oraz zdobywcy tytułów użytkowych, choć w miarę możliwości reproduktora ocenia się także pod kątem nosicielstwa genów odpowiadających za wady i choroby dziedziczne. Takiej oceny nie sposób dokonać bez znajomości „krewnych i znajomych królika”, czyli przodków reproduktora opisanych w jego rodowodzie.

W hodowli koni ważną rolę odgrywa przynależność reproduktora do określonej linii męskiej, o historii sięgającej kilkunastu czy kilkudziesięciu pokoleń. Tymczasem hodowcy psów ograniczają się do znajomości zaledwie kilku pokoleń przodków i krewnych reproduktora, uznając, że taka ograniczona wiedza w pełni wystarczy do planowania potencjalnego krycia. Niewątpliwie jednak wędrówka genów przez pokolenia nie uznaje cezury pokoleń i geny przekazywane szczeniakom przez ich ojca i matkę mają swoje źródło w genotypach przodków żyjących dziesiątki, setki albo i tysiące lat temu. Stąd też, choćby z czystej ciekawości, warto się przyjrzeć nie tylko liniom żeńskim hovawartów, opisanym w moim poprzednim artykule, ale i liniom męskim, wywodzącym się od pierwszych psów w hodowli Kurta Königa i jego kolegów.

Do ustalenia linii męskich polskich hovawartów posłużyłam się listą reproduktorów opublikowaną na stronie Polska.Hovawart, uzupełnioną o ojców miotów urodzonych w ostatnich latach. Uwzględniłam też kilka psów istotnych dla historii polskiej hodowli hovawartów, takich jak choćby Conny von Ascona czy Aleks Pol-Rot. Łącznie, analiza objęła rodowody 72 psów. Rzecz jasna, ta lista nie obejmuje wszystkich reproduktorów w polskiej hodowli, brak tu choćby Ambrosa v. Staudaländle, który dał szczeniaki w hodowli Even Hov w 2014 roku, lecz niestety informacje o jego linii męskiej w bazie working-dog kończą się na 5-ym pokoleniu i psie Carat v. Schröder Taorshold. Niezależnie jednak od tego, czy interesujący czytelnika pies został uwzględniony w analizie czy też nie, prezentowane schematy mogą stanowić doskonały punkt wyjścia do dalszych dociekań, jakie koligacje rodzinne ma wybrany przez hodowcę przyszły ojciec miotu.

Wnioski płynące z analizy w znacznym stopniu potwierdzają powszechną wiedzę, że przy tworzeniu rasy w latach 1920-ych wykorzystano nie tylko psy w typie hovawarta, ale i inne rasy. Nie jest również wielkim zaskoczeniem fakt, że wszystkie psy reprezentują tylko jedną linię męską. Jej założycielem był pies o imieniu Markus (schemat 1). Według bazy working-dog Markus był nowofundlandem, co warto odnotować, bo to oznacza, że wszystkie geny zlokalizowane w chromosomie Y u hovawartów mają niehovkowe pochodzenie. Reprezentantem linii Marcusa w piątym pokoleniu był urodzony w 1932 roku czarny podpalany Castor (Meyer-Busch), uznany przez Königa i jego kolegów za „psa wybitnego nie tyle z uwagi na jego wygląd, ale z uwagi na swój niezależny charakter i wolę obrony swojego pana przy zachowaniu nieagresywnego charakteru i życzliwości dla rodziny1. Kontynuatorami linii było czterech synów Castora: Notung i Zorn, których matki były siostrami, oraz Kraft i Kuon. I od tych czterech synów wywodzą się aktywne do dzisiaj  gałęzie linii Marcusa.

 

Schemat 1. Linie męskie hovawartów do 14 pokolenia potomnego

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Warto się również przyjrzeć pochodzeniu tych psów pod kątem obecności przedstawicieli ras założycielskich w ich rodowodach (schemat 2). Przy pomocy tzw. analizy udziałów założycieli można oszacować procentowy udział ich genów w genotypach synów Castora i tu dochodzimy do ciekawych wniosków, że najbardziej „hovkowy” był Kraft, a najmniej „hovkowe” - Notung i Zorn. Poza przodkami określanymi w bazie working-dog jako wiejskie psy w typie hovawarta, w rodowodach tych czterech psów występują nowofundlandy, owczarki niemieckie a także kuvasz oraz pies nieokreślonej rasy, opisany jako nosiciel genów warunkujących umaszczenia blond i niebieskie (czyżby potomek doga niemieckiego?). I ta właśnie mieszanka ras jest źródłem genów współczesnych hovawartów, niezależnie od kraju i hodowli, w których się rodzą.

 

Schemat 2. Udziały genów założycieli rasy w genotypach synów Castora (w procentach)

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Reproduktory z analizowanej listy reprezentują już 19-24 pokolenie potomne linii (schemat 3). Największym uznaniem wśród polskich hodowców cieszą się reprezentanci linii Krafta (34 psy), a najmniej popularne są psy z linii Zorna (4 psy) i Notunga (3 psy). Choć oczywiście należy mieć na uwadze, że w rodowodzie każdego ze współczesnych hovawartów znajdziemy nie tylko Castora, ale także jego czterech synów, jak również te psy, których linie męskie nie przetrwały do naszych czasów.

Rzut oka na schemat ukazuje jeszcze jedną prawidłowość, wynikającą z polityki naszych hodowców. W polskiej hodowli nie utrwaliła się ani jedna linia męska z czasów początków hodowli. Nie mają już swoich męskich następców tak szeroko użyte w polskiej hodowli Aggy Oldtyr i Conny von Ascona, podobnie jak i inne reproduktory, które swego czasu brylowały na ringach i w hodowli. Taka kolej rzeczy, nie ten pies ważny, który za życia zdobywa puchary, ale ten, którego geny wędrują przez kolejne pokolenia i decydują o wyglądzie i zdrowiu jego odległych potomków.

 

Schemat 3. Podlinie męskie założone przez synów Castora – pokolenia potomne 14-24

Podlinie Notunga (Geiser) i Zoma (König)

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Podlinie Krafta (Geiser) cz. 1

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Podlinie Krafta (Geiser) cz. 2

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Podlinie Kuona (König I) cz. 1

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

Podlinie Kuona (König I) cz. 2

KLIKAMY, POWIĘKSZY SIĘ!

autor opracowania: Iwona Głażewska

1za: https://www.kenzothehovawart.com/2014/05/konig-hovawart-heimwart.html

 

Migawki

Jeśli Google nie ściemnia (a dlaczego miałoby ściemniać w tak ważnej sprawie?), to imię naszego najnowszego reproduktora oznacza w językach skandynawskich "odważny". Wprawdzie, skoro miot był na M, a skojarzenie miało być nordyckie, można było go nazwać "Muminek", ale niech będzie, Modig rzeczywiście brzmi poważniej (i odważniej!). Zapraszamy więc do bliższego poznania MODIGA Unalome.