SATI Elzawet
1.06.2008 - 30.12.2020
Sati - rodzaj żeński od sanskryckiego przymiotnika „sat”, oznaczającego idealny, czysty, prawdziwy.
Dziś Dzień Dziecka. Przez 12 lat był dla mnie dniem świętowania urodzin Satyny. Niestety już jej nie ma ze mną. Pod koniec września zdiagnozowano u niej nowotwór kości ramiennej prawej łapy. Choroba postępowała bardzo szybko. 30 grudnia 2020 roku pozwoliłam jej pobiec za tęczowy most. Odchodziła w domu, otoczona ludźmi których kochała i którzy kochali ją.
Sati była moim pierwszym hovawartem. Pierwszym psem, z którym szkoliłam się na placu, pierwszym, z którym jeździłam na wystawy. Razem odkrywałyśmy las, który szybko stał się „satynowym lasem” – jej lasem. Miała też swoje jezioro, w którym pływała. Każdy spacer do satynowego lasu zaczynał się od pływania lub kończył w jeziorze. To dzięki niej poznałam hovamaniaków, których znam i lubię do dziś. To przez nią zapadłam na ciężką i nieuleczalną chorobę - hovomanię. Dla mnie była ideałem hovka, psem idealnym. Gdyby w Sèvres pod Paryżem miał być umieszczony wzorzec hovawarta, to znaleźć się tam powinny podobizna i opis Satyny. Opanowana, bezkonfliktowa, towarzyska. Zawsze chętna do robienia czegoś razem. Plac szkoleniowy, wystawa, czy spacer - ważne, że robiłyśmy coś razem. Ufałam jej w stu procentach i nigdy się nie zawiodłam. Minęło półtora roku odkąd fizycznie nie ma jej z nami. Pozostały wspomnienia. Cieszę się, że miałam przywilej życia z nią przez ponad 12 lat. Szkoda, że to tak szybko minęło. Podobno czas leczy smutek.
Biegaj moja kochana, bądź szczęśliwa, wiecznie młoda i zdrowa.
Hania Łenyk
« poprzednia | następna » |
---|