Każda pora roku jest dobra na zaproszenie do swojego domu wymarzonego szczeniaka – każda, w której będziemy mogli znaleźć czas, aby pomóc nowemu domownikowi zaaklimatyzować się w naszej rodzinie i w świecie ludzi. Wielu czeka na wiosenne pieski i jest to zrozumiałe. Pogoda sprzyja aktywności, a wstawanie na siusianie o 4 nad ranem wydaje się mniej straszne, kiedy jest jasno. Po każdej wiośnie nadchodzą jednak wakacje i pojawia się pytanie, co zrobić z psem. Zostanie z babcią? Ciocią? Kimś, kto będzie pilnował domu? Może hotel dla psów?
My jednak prosimy – zaplanuj wakacje ze szczeniakiem!
Dlaczego?
On już nigdy nie będzie miał kilku miesięcy i nie będzie chciał poznawać świata z takim zapałem, a Ty dopiero za rok znów będziesz miał kolejną okazję, żeby spędzić dużo czasu z psem. To etap kształtowania psiej osobowości, nawyków i przyzwyczajeń. To Twój pies.
Pierwsze miesiące życia (a szczególnie te najważniejsze pierwsze cztery) to szczególny czas w życiu psa, okres, w którym chętnie się uczy i doświadcza nowości. W jego mózgu dominuje chęć eksplorowania świata i ciekawość. Szczeniak chłonie jak gąbka wszystko, zarówno to, co miłe, jak i nieprzyjemne. To, co psa spotka w czasie socjalizacji może na stałe zapisać się w jego mózgu i utrwalić wzór reakcji na daną sytuację. Socjalizacja niezbędna dla każdego szczeniaka jest szczególnie ważna dla psa rasy stróżującej, w którego naturze leży pewna nieufność. Źle socjalizowany pies może stać się bojaźliwy, a nawet agresywny (agresja ze strachu). Wakacje umiarkowanie aktywne, w przemyślanym miejscu to czas, kiedy socjalizacja odbywa się sama, całkiem mimochodem (więcej o socjalizacji można przeczytać: tutaj, tutaj lub tu - po angielsku).
Możecie spokojnie, bez pośpiechu uczyć się siebie nawzajem. To, co razem przeżyjecie, scementuje więź między wami. Nauczysz się rozumieć swojego psa, a pies będzie się uczył Tobie ufać.
Gdzie?
Najlepiej w miejscu całkowicie odmiennym od tego, w którym mieszkacie na co dzień. Miejskie szczeniaki chętnie poznają uroki wiejskiego życia (zwierzęta, ciągniki), wybiorą się nad wodę a może nawet wezmą udział w dożynkach. Pieski mieszkające poza miastem mogą zwiedzić jakąś kurortową „metropolię”, przejechać się tramwajem, a nawet metrem, pospacerować miejskim deptakiem. Ale będzie też dobrze, jeżeli zabierzemy psa dokładnie tam, gdzie planowaliśmy jechać, nawet, jeżeli jest to miejsce bardzo podobne do miejsca naszego stałego bytowania. W końcu chodzi tu przecież o nasze wymarzone wakacje, nie muszą odbywać się za górami i jeziorami. Może potraktujecie Wasz dom jako bazę, z której codziennie wyruszać będziecie w nowe tereny. Może razem odkryjecie miejsca, o istnieniu których nie miałeś pojęcia?
Możliwe trudności
Nie wszędzie psy są mile widziane. Musimy to wcześniej sprawdzić.
Hovawarty (również małe) nie lubią upałów, a przegrzanie może być dla psa bardzo niebezpieczne. Gdy jest gorąco najchętniej spędzają czas w najzimniejszym miejscu w domu albo w cieniu nad wodą. I dlatego:
- Nie zachęcamy do letnich, wspólnych wyjazdów na południe Europy.
- Przestrzegamy: nigdy nie zostawiajcie psa w zamkniętym samochodzie, gdy jest gorąco!
Pies wyjeżdżający zagranicę musi mieć czip, psi paszport i być co najmniej 21 dni po szczepieniu na wściekliznę. Co to jest czip można przeczytać tutaj. Jak załatwić paszport można przeczytać tu.
Jeżeli obawiamy się, że szczeniak może coś zniszczyć, a także dla jego bezpieczeństwa, zabierzmy metalowy lub materiałowy transporter (klatkę). Nie zapomnijmy tylko wcześniej przyzwyczaić go do przebywania w środku (jak to zrobić można przeczytać tutaj. Taka klatka zapewni pieskowi (i nam) bezpieczeństwo w czasie podróży samochodem.
Bezpieczna podróż
Samochodem najwygodniej i najbezpieczniej będzie w klatce umieszczonej w bagażniku lub na tylnym siedzeniu (niektóre transportery mają specjalne uchwyty do zamocowania pasów). Można też kupić specjalne pasy dla psów. Przewożenie psa na kolanach jest w razie wypadku równie dla niego niebezpieczne, jak dla małego dziecka. Więcej o psie w samochodzie można przeczytać tutaj. Zanim wyruszymy w wakacyjną podróż, zadbajmy o to, aby samochód dobrze się psu kojarzył. Pierwsze podróże powinny być krótkie, a na końcu powinna czekać miła niespodzianka. Jaka - to już zależy od upodobań psa i naszej pomysłowości. Może to być wspaniała zabawa nową (albo ulubioną starą) zabawką, spotkanie z ulubionym psim kolegą, trochę większy niż zwykle smakołyk, a dla koneserów bezpieczny zbiornik wodny czy nawet duża kałuża ;-). Jest wtedy szansa, że nasz pupil uniknie choroby lokomocyjnej, która u psów często ma podłoże psychiczne. W przypadku nasilonych objawów (wymioty, niepokój ślinienie) poradźmy się swojego weterynarza.
Pociągiem pies podróżuje w towarzystwie książeczki zdrowia (z ważnym szczepieniem p/wściekliźnie) i w kagańcu. W przedziale może przebywać tylko wtedy, gdy zgodzą się wszyscy współpasażerowie. Dopuszczając możliwość, że się nie zgodzą, dobrze jest wybrać miejsce (albo kupić miejscówkę) przy drzwiach przedziału - pies będzie mógł leżeć na korytarzu obok nas. Niezłe są także miejsca w wagonach bezprzedziałowych obok półek na duży bagaż. Krótka wycieczka pociągiem jest ciekawym elementem socjalizacji.
Co jeszcze?
-
Psie noworodki śpią właściwie cały czas, dorosłe psy śpią około 16 godzin na dobę. Nasz szczeniak śpi…. dużo. Myśląc o codziennych wakacyjnych przygodach, zaplanujmy czas na sen i odpoczynek malucha.
-
Rozmawiajmy z hodowcą i weterynarzem o planie szczepień, który umożliwi jak najwcześniejsze wspólne zwiedzanie świata. Weterynarze nie są zgodni jak długo powinna trwać kwarantanna, ale wielu z nich uważa, że szczeniak już po pierwszym szczepieniu (a na pewno po drugim) może ostrożnie (unikając kontaktu z nieznajomymi zwierzętami i ich odchodami) zwiedzić świat na własnych łapkach. Możliwość zarażenia się jakąś chorobą jest znacznie mniejsza, niż szkody psychiczne wynikające z zaniedbań socjalizacyjnych.
- Czas wakacji nie zwalnia nas z troski o zdrowie psa. Zabezpieczmy go przeciwko pasożytom zewnętrznym (o chorobach odkleszczowych można przeczytać tutaj). Pamiętajmy o profilaktyce dysplazji stawów biodrowych (więcej można przeczytać tu).
A na koniec
Wiemy, że nie spuścisz swojego szczeniaka z oka. Może się jednak okazać, że ma on funkcję niespodziewanego znikania. Zrób wszystko, aby mógł do Ciebie bezpiecznie wrócić. Pomoże Wam w tym adresówka (albo wypisanie numeru telefonu niezmywalnym pisakiem wewnątrz obroży), czip, w ostateczności tatuaż, a także uparte i konsekwentne ćwiczenie przywoływania psa przez co najmniej pierwsze 2 lata życia.
Łatwo się mówi
Ale jak wakacje z psem wyglądają w praktyce? Przekonajcie się! Wystarczy kliknąć na zdjęcie.
WAKACJE JAGI JUNIORKI |
WAKACJE WATRY-LARY |
WAKACJE REDY I FILIPA |
WAKACJE WALKIRII-FURII |
tekst: Maria Zięba
hodowla Leccinum FCI
zdjęcie Watry Leccinum: Anna Oślizło
zdjęcie Jaśka Tu Pilnuje: z archiwum Krysi Nogi
zdjęcie Walkirii Leccinum: z archiwum hodowli
« poprzednia | następna » |
---|