Polska.hovawart - czyli hovawarty w Polsce i polskie hovawarty za granicą

Gustlik ma sześć lat. Chciałybyśmy o nim opowiedzieć, bo zaczął mieć pod górkę, gdy przestało się układać życie jego właścicieli. Czas, żeby wszystko wróciło do normy. I WRÓCIŁO! GUSTLIK MA DOM!

BADI Baskort'hov ma 5 lat. To piękny, rodowodowy hovawart, który potrzebuje nowego domu, bo skomplikowała się sytuacja rodzinna jego właścicieli. BADI MA JUŻ NOWĄ RODZINĘ!

Sześcioletnia rodowodowa Zjawa potrzebuje pilnej ewakuacji z dotychczasowego domu: konflikt z drugą psią rezydentką zrobił się zbyt niebezpieczny. ZJAWA MA DOM!

Potrzebny nowy, szczęśliwy dom dla 8-letniej rodowodowej hovawartki Coralle! DOM SIĘ ZNALAZŁ!

...na swojego człowieka! (I SIĘ DOCZEKAŁA!!!)

Przeczytaj do końca, Człowieku, bo może to Ty?
Pod koniec kwietnia BARAKA Gasko Prim skończy 9 lat. Potrzebuje domu nie dlatego, że coś przeskrobała lub są z nią jakieś problemy. Problemy miał jej przewodnik, została podjęta dramatyczna decyzja o oddaniu Baraki do adopcji. Jest rasową hovawartką, która swoje 9 lat ma w... rodowodzie. Energia ją rozpiera, uwielbia spacery, przychodzi na wołanie, nie goni zwierzyny i zna podstawowe komendy, ale jak trzeba (bo czasem trzeba, prawda?) chętnie potowarzyszy na kanapie.
Obecnie znajduje się pod opieką Fundacji HovaWarty, która nowemu przewodnikowi Baraki oferuje ewentualną pomoc. Dodatkowych informacji na jej temat udzieli wolontariuszka Kasia pod numerem telefonu 737 44 88 73.

Decyzja o adopcji psa nie jest łatwa, o adopcji bardzo dorosłego psa tym bardziej. Ale może ktoś ma serce do oddania, a na dodatek szuka motywacji do ruszenia się z domu? Jeśli tak, mamy pewien pomysł...
Barako, co powiesz na spacer?

Fundacja HovaWarty zajmuje się adopcją rodowodowej, 5-letniej hovawartki. AFRA JEST JUŻ W NOWYM DOMU!

W lipcu 2013 roku został uratowany z łańcucha psi staruszek, rasowy hovawart Niki. Był zagłodzony i zaniedbany.
Niki zmarł w październiku 2016 roku. Poniżej symboliczne pożegnanie, jakie zamieściłyśmy wówczas na PH.

POŻEGNANIE
O Nikim pisałyśmy po raz pierwszy w 2013 roku, w dramatycznych okolicznościach, gdy niemal zagłodzony i skrajnie zaniedbany został uratowany z łańcucha. Trafił pod opiekę Fundacji HovaWarty i rozkwitł, pokazując wszystkim, jak pięknym i niezwykłym jest psem. Niecały tydzień temu skończył piętnaście lat. Dziś odszedł. Do 2013 roku był czyjś, ale tak naprawdę niczyj. W swoim drugim, lepszym życiu był czyjś do potęgi. Wiele dobrych rąk o niego dbało i wiele serc miało dla niego specjalne miejsce. Teraz będziemy nosić go w pamięci. Nikiego, który w przeciwieństwie do Jamesa Bonda żył AŻ dwa razy.

Uwaga, akcja-mobilizacja! Poszukiwany odpowiedzialny przewodnik dla rocznej hovawartki! Więcej zdjęć i szczegóły w dalszej części wpisu.
Aisha znalazła już dom!

Imię Lucas musi mieć coś wspólnego ze słowem "lucky", czyli szczęściarz. Wydawało się, że były właściciel Lucasa skrzywdził go, oddając go po siedmiu latach do schroniska. Jednak z ust pewnej szczęśliwej posiadaczki hovawartki "z odzysku" padły słowa, że być może nie mógł mu zrobić większej przysługi. Dziś Lucas pojechał ze schroniska do swojego nowego domu, w którym na dzień dobry dostał czarną podpalaną młodszą siostrzyczkę-hovawartkę. Mamy nadzieję, że i dla blondasa Lucasa, i dla jego nowej rodziny to początek wszystkiego najlepszego! Powodzenia! A może PH dostanie za jakiś czas zdjęcia...?

TO JEST LUCAS:
Lucas ma 7 lat. Jest rodowodowym, rasowym hovawartem. Pochodzi z hodowli znad Wielkiego Kanału, prawdopodobnie z miotu P. Lucas miał pecha. W siódmym roku jego życia jego rodzina stwierdziła, że pies "wymaga towarzystwa i uwagi". W związku z tym oddali go do schroniska.